Ołówki,kredki,czarna pastel
„Jak motyle”
Żyjemy jedynie na krótką chwilę
Żyjemy jedynie na krótką chwilę
i wzajemnie siebie nie widzimy
Zupełnie jak (te) kolorowe motyle
rozwijamy skrzydła,
w swoją stronę pędzimy
Spotkanie okazało się momentem,
bo ponoć obce są nasze światy
Uprzejmy es niech będzie wykrętem
Taka znajomość na raty
Łamiemy sobie skrzydła słowami
Obojętnością wyciskamy kroplę łzy
Dobijamy się nieprzemyślanymi gestami
budując wokół siebie kamienne mury
Nasze życie jak motyla jeden dzień
okazuje się nagle przeterminowane
Zostaje w świadomości jego skrzydła cień
i naiwna pewność,że w sumie było udane
Rankiem zajmujemy sie zleceniami
Cały dzień w pośpiechu fruwamy po niebie
A wieczorem boimy się zostać sami,
bo nie doceniliśmy siebie...
/Mira, 2008r./
Good morning! I was browsing the web for personal knowledge, finding your blog interesting!
OdpowiedzUsuńI will with a simple, well made, wrote a moving, beautiful photos and how immaginerà not know English very well. I am sure it will include any spelling mistakes, I apologize in advance. I'm an Italian boy who writes poems, with a dream in the drawer, open a room in Paris a winbar.
I would not mind a comment, what I write, in my humble Italian site,
in thanks for the inadvertent intrusion greetings
Carlo